Nastawiając domowe piwo właśnie teraz, mamy szanse napić się go w czasie długiego, majowego weekendu. Byłby to fajny dodatek do pierwszego grilla na otworzenie sezonu, prawda?
Chcąc zacząć swoją przygodę z piwowarstwem można pokusić się o zakup pełnego zestawu startowego. Można również samodzielnie taki zestaw skomponować a wtedy wychodzi to czasem nawet trochę taniej.
Kupuje się gotowe koncentraty z drożdżami, takie jak np. ten Coopers ewentualnie, któryś z widocznych na zdjęciach. Na opakowaniu jest dokładnie opisany proces produkcji. Początkowo może wydawać się to skomplikowane ale wcale takie trudne to nie jest. Potrzebne nam będzie wiaderko fermentacyjne, termometr, środek do sterylizacji wszystkich naczyń i narzędzi używanych do przygotowania nastawu. Później będzie nam potrzebna również kapslownica, kapsle i najlepiej ciemnobrązowe butelki.
Jak wygląda to w praktyce? Po pierwsze robimy nastaw - rozpuszczamy wybrany koncentrat w gorącej wodzie, ok 3l dodajemy słód jęczmienny lub cukier. Studzimy. Dodajemy pozostałą wodę ( w zależności od wybranego produktu ale najczęściej nastawy robi się na 23 l). Gdy nastaw ma temperaturę około 18 stopni, dodajemy drożdże piwowarskie. Nastaw nie może być zbyt ciepły, by nie zabić drożdży. Wszystko zamykamy w wiaderku fermentacyjnym z rurką. Burzliwa fermentacja trwa około tygodnia.
Po okresie burzliwej fermentacji zlewa się piwo delikatnie znad osadu do innego pojemnika fermentacyjnego w celu jego sklarowania. Zlewa się albo wężykiem od góry, lub kranikiem, gdy mamy wiadro z taką opcją.
Po okresie klarowania piwo rozlewa się do butelek. Piwo w butelkach przenosi się do zimnego pomieszczenia. Teoretycznie można je próbować już po 2-3 tygodniach ale najlepsze jest po 2-3 miesiącach.
Smacznego!
Chcąc zacząć swoją przygodę z piwowarstwem można pokusić się o zakup pełnego zestawu startowego. Można również samodzielnie taki zestaw skomponować a wtedy wychodzi to czasem nawet trochę taniej.
Kupuje się gotowe koncentraty z drożdżami, takie jak np. ten Coopers ewentualnie, któryś z widocznych na zdjęciach. Na opakowaniu jest dokładnie opisany proces produkcji. Początkowo może wydawać się to skomplikowane ale wcale takie trudne to nie jest. Potrzebne nam będzie wiaderko fermentacyjne, termometr, środek do sterylizacji wszystkich naczyń i narzędzi używanych do przygotowania nastawu. Później będzie nam potrzebna również kapslownica, kapsle i najlepiej ciemnobrązowe butelki.
Jak wygląda to w praktyce? Po pierwsze robimy nastaw - rozpuszczamy wybrany koncentrat w gorącej wodzie, ok 3l dodajemy słód jęczmienny lub cukier. Studzimy. Dodajemy pozostałą wodę ( w zależności od wybranego produktu ale najczęściej nastawy robi się na 23 l). Gdy nastaw ma temperaturę około 18 stopni, dodajemy drożdże piwowarskie. Nastaw nie może być zbyt ciepły, by nie zabić drożdży. Wszystko zamykamy w wiaderku fermentacyjnym z rurką. Burzliwa fermentacja trwa około tygodnia.
Po okresie burzliwej fermentacji zlewa się piwo delikatnie znad osadu do innego pojemnika fermentacyjnego w celu jego sklarowania. Zlewa się albo wężykiem od góry, lub kranikiem, gdy mamy wiadro z taką opcją.
Po okresie klarowania piwo rozlewa się do butelek. Piwo w butelkach przenosi się do zimnego pomieszczenia. Teoretycznie można je próbować już po 2-3 tygodniach ale najlepsze jest po 2-3 miesiącach.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz